Ducange Victor - Trzydzieści lat czyli Życie szulera - melodramma w trzech porach

Trzydzieści lat czyli Życie szulera





Co do WPana, sądziłem, że dotrzymam przysięgi nie oglądania go więcey, lecz, niesłuszne podeyrzenie iego, bliskie wybuchnięcia w gwałtowność, musiało przezwyciężyć
przysięgę; nic więcey nie rzeknę.
(idzie ku drzwiom, Oskar przechadza się) Amelia (głosem cichym do rnęża)
I nie zatrzymasz go?
OSKAR.
(surowo)
Nie.
(Dermon zatrzymuie się wgłębi, Amelia bieży w iego ohjęcia)
DERMON.
Słodka, szlache'tna ofiaro, strzeż się, byś nie uległa pod ciężarem twoich kaydan.
Pomniy przynaymniey; ze masz oyca że on opiekuiesie. tobą. Bądź zdrowa córko moia!
(Dermon odchodzi, Amelia płacze, Oskar idzie ku niey zporuszeniem gniewu)
Scena VII.
AMELIA, OSKAR
OSKAR.
Tego nazbyt!... zniosłem obelgę; lecz dowiedź sie pod iakim warunkiem; oto, zakazuię. ci widzieć się z nim na zawsze. AmeliA.
Z nim?...
ah twoia niewdzięczność oburzy moie serce...
Wszystkom ci poświęciła; iednego tylko mam przyiaciela na ziemi; twóy syn wydziedziczony, iednego tyłka ma opiekuna w świecie,
i tego chcesz nam wydrzeć!...
OSKAR.
Tak iest, nienawidzę go, bo on mną pogardza... bo od niego i ty się. nienawidzieć mnie uczysz.
AMELIA.
(z słodyczą)
Od niego!..
, o móy mężu, nigdyż nie będziesz znal moiego serca?
OSKAR.
Cicho!... nadchodzą, otrzyi łzy.
(Amelia ociera oczy. Walenty wchodzi, za miń kilka dziewcząt z pudełkami.
Jubiler przynosi kamienie i dwóch ludzi harfę w pudle)
Scena VIII.
POPRZEDZAIĄCY, WALENTY, LUDWIKA, późnięy WARNER.
WALENTY.
Z rozkazu Parta przyniesiono dla Pani ubiory i harfÄ™.
OSKAR.
Dobrze, lecz gdzie Warner?
WALENTY.
Otoż on sam.
WARNER.
(wchodząc wesoło)
Dzień dobry mon cher ami...
Pani raczysz pozwolić bym z uszanowaniem...
(chce pocałować rękę Amelii; Amelia usuwa sie)
(na stronie)
Płakano, — tem lepiey!...
(do Oskara)
Mon ami, spełniłem, iak widzisz, twoie życzenia z całą gorliwością przyiaźni. Zanieście to wszystko do pokoiu Pani... Harfę do salonu, a pudło z niey tutay.
(wskazuie pokóy sypialny Amelii)
OSKAR
Amelio, co do przyjęcia i ozdoby balu spuszczam sie na twoię uprzeymość.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: